Album kupiłam aby móc się na nim pobawić różnymi preparatami właściwie mając jakiś zamysł na efekt końcowy, ale zupełnie nie przejmując się czy wyjdzie tak jak bym chciała.
Chociaż ostatecznie jestem zadowolona z tego jak wyszła całość :)
Chociaż ostatecznie jestem zadowolona z tego jak wyszła całość :)
Przód sklejkowej okładki przyozdobiłam drewnianą tabliczką z napisem, które odpowiednio pomalowałam farbami akrylowymi.
Całą zewnętrzną część okładki pokryłam tak zwanym efektem kamienia, który później dodatkowo przybrudziłam różnymi odcieniami farb i patyny.
Na rogach "wtopiłam" metalowe elementy kiedy "efekt kamienia" był jeszcze mokry.
Konstrukcję wzmocniłam nakładając dodatkowo przy tym mocny klej.
Konstrukcję wzmocniłam nakładając dodatkowo przy tym mocny klej.
Tył albumu różni się elementem umieszczonym w centrum.
Jest to drewniany element, który "wtopiłam" w okładkę nakładając również na niego "efekt kamienia".
Jest to drewniany element, który "wtopiłam" w okładkę nakładając również na niego "efekt kamienia".
Tylna część okładki również ma metalowe zdobienia na rogach.
Te są mniej widocznie, ponieważ różnią się od tych poprzednich grubością.
Te są mniej widocznie, ponieważ różnią się od tych poprzednich grubością.
Śliczny album :)
OdpowiedzUsuń