Znowu po dłuższej przerwie zabrałam się za wyszywanie pieska :)
Biorąc pod uwagę to ile miałam wyszyte jeszcze na końcu marca i to ile jest teraz to różnica jest niestety bardzo mała...
Pomimo tego jestem dumna, że są chociaż jakiekolwiek postępy w wyszywaniu :D
Pomimo tego jestem dumna, że są chociaż jakiekolwiek postępy w wyszywaniu :D
Tyle pieska wyszyte jest na tę chwilę:
A tyle było na końcu marca:
Całą zabawę wyszywania resztek w tym roku prowadzi Pani Teresa :)
Możecie o tym poczytać więcej na jej blogu o tutaj -> link
Możecie o tym poczytać więcej na jej blogu o tutaj -> link
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz